Historia
BUDOWA I KONSERWACJA NOWEGO KOŚCIOŁA
W latach 1896-1919 pracował w parafii ksiądz Jan Kwiatkiewicz. W tym czasie budowano plebanię i szkołę.
Nasz były ksiądz proboszcz Czesław Jakóbczyk jest w Sromowcach od 1967 r. Na początku lat osiemdziesiątych miał obchodzić jubileusz dwudziestopięciolecia kapłaństwa, jednak ważniejsza od uroczysto¬ści była dla niego budowa nowego kościoła.
Parafia otrzymała teren od Mariana Regieca. Za plac
pod kościół otrzymał on od małżeństwa Marii i Michała Dragoszów ziemię orną na Nadewsi i na Równi Górzojskiej (teren Sromowiec Średnich). Jan Plewa za kawałek ziemi pod nowy kościół dostał pole za Wygonem.
Jesienią 1982 r. zaczęto zwozić materiał na budowę, a w 1983 r. rozpoczęto wykopy pod świątynię. W roku 1984 wmurowano kamień węgielny, poświęcony przez Ojca Świętego Jana Pawła II na krakowskich Błoniach w 1983 r.
Organizacja budowy kościoła była mądrze przemyślana. Podczas coniedzielnej mszy ksiądz wyczytywał numery łodzi flisackich. Flisacy , którzy pływali w tych numerach właśnie wtedy mieli wolne od spływu a pracowali przy budowie kościoła. Ich ofiarność była ogromna. W ciągu czterech lat zbudowano piękną, nowoczesną świątynię. Niektórzy przepracowali w tym czasie nieodpłatnie wiele dni. Zarząd PSFP tak układał spływy sromowianom, by nie kolidowały one z pracą na budowie. Całe przedsięwzięcie prowadził
majster Władysław Piątek. Z każdym dniem widać było, jak świątynia rośnie. W soboty niezbędne prace wykonywali mężczyźni zatrudnieni w państwowych firmach.
Żeby zrozumieć ogrom trudności związanych z budową kościoła, trzeba przypomnieć, że był to czas napięć społecznych. W Polsce odczuwano skutki stanu wojennego. Gwoli przypomnienia młodszemu pokoleniu - wszystko w tym czasie było na kartki. Na przydziały był cement, wapno, cegły, drut zbrojeniowy itp. W Urzędzie Gminy pracowali jednak ludzie, którzy pomogli w zdobyciu niezbędnych materiałów. Ile wszakże to zachodu, zdrowia i zabiegania kosztowało, wie tylko budowniczy, ksiądz Czesław Jakóbczyk. Cała wieś jest mu za to bardzo wdzięczna.
Pomimo utrudnień budowa postępowała naprzód. Upały, wiatry, deszcze, przenikliwy chłód - w różnych
warunkach ludzie pracowali, ale kościół rósł na chwałę Bożą i mieszkańców Sromowiec. W 1985 r. zdarzył się nieszczęśliwy wypadek. Ksiądz Jakóbczyk doglądający wszystkich prac budowlanych, spadł z rusztowania i złamał nogę. Pomimo nieszczęścia mieszkańcy w dwójnasób pracowali po to, aby 26 września 1988 ksiądz biskup Ablewicz mógł dokonać konsekracji nowego kościoła.
W 1994 r. zbudowano schody do kościoła. Dwa lata potem zakupiono parcelę pod cmentarz przykościelny, którą ogrodzono w 1997 r. kolejnym zakupem były organy, drewno na ławki, plac przykościelny i wykonano ogrodzenie dzięki ofiarności Adolfa Plewy. W ostatnich latach zakupiono monstrancje i w dalszym ciągu kościół wzbogaca się o nowe naczynia i szaty liturgiczne. W naszym kościele ciągle się coś zmienia.
W nowej świątyni pojawiły się przepiękne, kolorowe i bardzo czytelne witraże. Największą powierzchnię zajmuje witraż w oknie pd -zach. przedstawiający Wniebowzięcie NMP, a na obrzeżach
sanktuaria diecezji tarnowskiej. Po przeciwnej stronie jest scena Bożego Narodzenia.
W oknach nawy głównej znajdują się postaci: św. Jadwigi - królowej, św. Alberta, św. Faustyny i św. Jana z Dukli. W prezbiterium witraże przedstawiają Ostatnią Wieczerzę i Chrzest Pana Jezusa w Jordanie. W oknie wieży, dobrze widoczny z chóru, znajduje się witraż przedstawiający Jana Pawła II na tle Trzech Koron. Z kolei nad ołtarzem umieszczono obraz Ducha Świętego w postaci gołębicy. Budynek kościoła jest na zewnątrz bardzo dobrze oświetlony i pięknie się prezentuje, widać to szczególnie z drugiego brzegu Dunajca.
W kościele wymieniono ogrzewanie węglowe na olejowe. Na kościelnej wieży pojawiły się trzy nowe dzwony, a na chórze nowe organy.
Wszystkie te zmiany kościół zawdzięcza państwu Plewom. Dzięki Bogu za takich szczodrych fundatorów!
Ksiądz prałat przez cały czas mieszkał w starej plebanii. Podjął się więc kolejnego zadania. Na placu po starej szkole, obok nowego kościoła, podobnym systemem jak kościół, czyli przy udziale znacznej części mieszkańców, wybudował przestronną plebanię. Jest to nowoczesny budynek piętrowy, z wysokim podpiwniczeniem, w którym znalazła miejsce m.in. świetlica. Odbywają się w niej próby chóru, zbiórki ministrantów, spotkania Dziewczęcej Służby Maryjnej. Budynek został poświęcony przez ks. biskupa Wiktora Skworca we wrześniu 2004 r. Wydarzeniu temu towarzyszyło niecodzienne zjawisko podwójnej, przepięknej tęczy, która widoczna była nad Trzema Koronami i Klasztorną Górą.
W sierpniu 2005 r. ks. prałat Czesław Jakóbczyk odszedł na zasłużoną emeryturę. Przepracował w naszej parafii 38. Jak potrafiliśmy najlepiej, podziękowaliśmy Księdzu Prałatowi za jego kapłańską posługę, za wszystko, co uczynił dla naszej wspólnoty parafialnej. W tym samym dniu przywitaliśmy wyznaczonego
przez Kurię nowego proboszcza ks. magistra Marka Kądzielawę.
Ks. prałat jest obecnie rezydentem. Do pomocy w swojej pracy mają także zatwierdzonego przez Kurię szafarza - osobę świecką. Jest nim pan Paweł Biel. Od lutego 2006 r. funkcję organisty przy naszym kościele pełni mgr Eugeniusz Waradzyn, absolwent krakowskiej Akademii Muzycznej, który prowadzi także Chór Parafialny (próby odbywaj się dwa razy w tygodniu) oraz dziewczęcy zespół wokalny.
W naszej miejscowości istnieją dwie kapele góralskie, które okazyjnie uczestniczą w nabożeństwach.
Trzeba wspomnieć, że mieszkańcy są rozśpiewani, co wyróżnia naszą miejscowość spośród tysiąca innych. Młodzież należąca do Dziewczęcej Służby Maryjnej w okresie Bożego Narodzenia przygotowuje pod okiem ks. proboszcza jasełka oraz konkurs kolęd, a w Wielkim Poście - Misterium Męki Pańskiej.
1873-1887 - ks. Józef Wincenty Staroniewicz,
1889-1890 - ks. Franciszek Sosin,
1891-1895 - ks. Michał Cieślik,
1896-1897 - ks. Wojciech Ścisło,
1897-1919 - ks. Jan Nepomucen Kwiatkiewicz,
1919-1924 - ks. Władysław Kuropatwa,
1924-1936 - ks. Franciszek Sikorski (w tym czasie wioskę podniesiono do rangi parafii),
1936-1938 - ks. Kazimierz Kaliciński,
1938-1941 - ks. Józef Fijał,
1941-1942 - ks. Franciszek Ciekliński,
1942-1948 - ks. Michał Orczyk,
1948-1956 - ks. Wojciech Machniak,
1956-1961 - ks. Bolesław Zdunek,
1961-1967 - ks. Błażej Fąfara,
1967-2005 - ks. Czesław Jakóbczyk
od 2005 - ks. Marek Kądzielawa.
Z książki Stefanii Baszak "Pieniński klejnot w potrójnej koronie"